czwartek, 5 maja 2011

Akurat dzis, gdyż jednak chcę coś słodkiego i ciepłego.



Oczywiście wybieram CHOCOlate! ;)
Aczkolwiek nie będzie to wielki kubek zwykłego kakao (wolę określenie kakało ;).

Będzie to kubek pełen niesamowitych wrażeń, niespodziewanej mocy, znaczącej ilości kalorii (choć mniejszej niż niejeden przynoszący ukojenie baton), pozytywnych emocji..

Kubek, którego wnętrze dotarło do mnie zupełnie niespodziewanie.

Pewnego pięknego dnia, po powrocie do domu, po wyczerpującym poranku...
Znalazłam na kuchennym stole wielką paczkę..
A w niej..
4 świeżutkie 'Hotchocospoon'y'..
O niebanalnych smakach. Orange x2, Tomato-Basil, Lemon-Rosemary.

''Produkty marki Chocolate Company to wyroby z ręcznie robionej czekolady najwyższej jakości, wytwarzane na bazie jednej z najlepszych czekolad na świecie – czekolady Valrhona. Flagowym produktem firmy jest Hotchocspoon – 50 gramowa kostka czekolady na drewnianej łyżeczce, do rozpuszczania w mleku.'' 




Oferta holenderskiej firmy jest powalająca. Oprócz czekoladowych łyżeczek, na półkach znajdziemy czekolady do smarowania, praliny, zapuszkowane founde, Giant Chocbar, czyli OGROMNY czekoladowy blok, często z orzechami i suszonymi owocami. 

Dla każdego coś dobrego! Nawet procenty gdzieś się znajdą! 
Produkty dostępne w wybranych kawiarniach oraz sklepie firmowym w warszawskiej Galerii Mokotów.

Po więcej informacji zapraszam do Chocolate Company :)

A ja tymczasem..

Z wielkim żalem zatapiam perfekcyjnie symetryczny bloczek luksusu w porcelanowym kubku. Musi być ciepły i taki.. mniam! 
Gryzienie nie wchodzi w grę! 
Raz, że twarde, dwa, że zbyt duże do wsadzenia między zęby, trzy, że nie ma rozkoszy dla podniebienia po takiej ewentualnej katordze w ustach ;) 

Przepis na szczęście. Słodkie i ciepłe ;)
  • Przygotuj 3/4 kubka gorącego, pełnotłustego (!!!) mleka..
  • Usiądź WYGODNIE..
  • Rozpakuj czekoladę i zanurz w mleku..
  • POWOLI mieszaj..
  • Co jakiś czas możesz polizać to cudo.. ;)
  • Gdy się rozpuści...
Delektuj się magią.. 
Chwilo trwajjjjj...

*przepraszam, nie ma zdjęcia kubka, gdyż nie dotrwał do końca pisania :( 
Mam w szafce jeszcze jedną sztukę, więc może kiedyś mi się uda.

** ZAPRASZAM na profil Lendryggen'a na Facebooku :)


Gorąco pozdrawiam!
Praline

3 komentarze:

  1. no tak, mam nadzieję, że ostatnim chocoospoonem podzielisz się ze mną, najlepiej po tych męczących maturach C:
    pięknie wyglądają te drewniane łyżki w kostkach. aż chce się wykupić pół sklepu, a na dodatkowe kalorie przymknąć oko C:

    OdpowiedzUsuń
  2. Co tam kalorie. Przy takiej rozkoszy spala się potrójnie. Nie? No to co. Pychota!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. O mamo!!! ależ u Ciebie pysznie. Jestem czekoladoholiczka a takich cudach nie słyszałam, pora nadrobić zaległości ;) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony ślad.
Zapraszam ponownie ;)