Wczoraj miałam angielską pogodę. Wiatr otwierał mi bramkę i czułam jego siłę jadąc samochodem. Korzystając z ciepłego powietrza, podczas spaceru, delikatna mżawka zwilżyła mi włosy. Wszyscy zdziwili się, gdy po powrocie wykrzyknęłam 'Jak ja kocham taka pogodę!'.
Wracając do dziś. Jest pięknie i słonecznie. Wiosennie! Czy to już? Przyszła? U mnie w ogrodzi tak. Zaczął się sezon czarnych łapek i wiecznego szczekania. Teraz akurat Taila śpi, ale w nocy dała popalić ;) Okna pootwierane i łapie chwile wolności.
A na śniadanie? Zdrowo, smacznie, świeżo... trochę egzotyki.
Sałatka z grillowanych owoców i rukoli
garść rukoli
jabłko
1/4 średniej wielkości świeżego ananasa
3 plasterki salami
Owoce obrać i pokroić (ananasa na cząstki, a jabłka w krążki).
Na rozgrzanej patelni grillowej, ułożyć i grillować po ok.3 min z każdej strony.
Salami też można podsmażyć na suchej patelni, ale to według uznania.
Na talerzu ułożyć wszystko warstwo i podawać najlepiej jeszcze trochę ciepłe.
Smacznego!
Życzę wszystkim udanego tygodnia!
Praline
przez chwilę poczułam wiosnę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Paula
Śliczne zalążki wiosny.Uwielbiam je!
OdpowiedzUsuńSałatka lekka,pyszna i prawdziwie wiosenna.
Pozdrawiam!
lubię taki przedwiosenny czas.. i smaki nowe, nieznane.
OdpowiedzUsuń