No dobrze. Nie ma co się oszukiwać, świąteczna atmosfera i mnie powoli się udziela.
Blask roratnich świec w wielkiej bazylice, pokraczni panowie w przebraniu Mikołaja i kubeczek aromatycznej gorącej czekolady.
Tak świąteczne nastraja Adwent w krakowskim wydaniu.
Z soku i skórki pomarańczy, miodu, oleju, goździków, cynamonu, pieprzu oraz soli robimy marynatę do mięsa.
Pierś kaczki nacinamy na skórze i wsadzamy do marynaty na minimum 30 minut.
W tym czasie siekamy cebulę i szklimy ją na rozgrzanym w rondlu maśle (1 łyżka).
Po około 4 minutach dodajemy do niej odsączoną fasolę i razem podsmażamy.
Kiedy fasola zacznie się rozpadać i tworzyć jednolitą masę, dodajemy pokrojone na mniejsze kawałki brie. Po rozpuszczeniu sera wszystko razem blendujemy.
Rozgrzewamy pozostałe masło na patelni i smażymy z obu stron pierś kaczki.
Na talerzu układamy kolejno puree i gotową pierś.
W ostatniej chwili, na patelnię, na której smażyła się kaczka wrzucamy migdały i lekko podsmażamy z powstałym sosem.
Polewamy na wierzchu i podajemy.
Smacznego!
Pozdrawiam,
Praline
ps. Czy to się nazywa Boże Narodzenie w wersji fusion?
Dziś szczególnie!
Blask roratnich świec w wielkiej bazylice, pokraczni panowie w przebraniu Mikołaja i kubeczek aromatycznej gorącej czekolady.
Tak świąteczne nastraja Adwent w krakowskim wydaniu.
W swoich małych czterech kątach myślami przenoszę się już gdzieś do miejsca z białym obrusem, gdzie pachnie lasem, a blask świec otula wszystkie kąty..
.. gdzieś w mojej wyobraźni, na białych talerzach w towarzystwie białych bluzek serwują...
.. gdzieś w mojej wyobraźni, na białych talerzach w towarzystwie białych bluzek serwują...
Pomarańczowo-korzenna kaczka z fasolowym puree
na 2 porcje
- 1 pierś z kaczki (lub kawałek polędwicy wieprzowej ok 300-400g)
- 1 pomarańcza
- 5 goździków
- 1 łyżeczka oleju
- kawałek kory cynamonu (lub 1/4 łyżeczki mielonego)
- 1 mała cebula
- 1 puszka białej fasoli
- sól
- pieprz
- 30g migdałów
- 50g brie
- 3 łyżki miodu
- 1 łyżka masła
Z soku i skórki pomarańczy, miodu, oleju, goździków, cynamonu, pieprzu oraz soli robimy marynatę do mięsa.
Pierś kaczki nacinamy na skórze i wsadzamy do marynaty na minimum 30 minut.
W tym czasie siekamy cebulę i szklimy ją na rozgrzanym w rondlu maśle (1 łyżka).
Po około 4 minutach dodajemy do niej odsączoną fasolę i razem podsmażamy.
Kiedy fasola zacznie się rozpadać i tworzyć jednolitą masę, dodajemy pokrojone na mniejsze kawałki brie. Po rozpuszczeniu sera wszystko razem blendujemy.
Rozgrzewamy pozostałe masło na patelni i smażymy z obu stron pierś kaczki.
Na talerzu układamy kolejno puree i gotową pierś.
W ostatniej chwili, na patelnię, na której smażyła się kaczka wrzucamy migdały i lekko podsmażamy z powstałym sosem.
Polewamy na wierzchu i podajemy.
Smacznego!
Pozdrawiam,
Praline
ps. Czy to się nazywa Boże Narodzenie w wersji fusion?
Mmmmm pyszności! Na pewno spróbuję zrobić w domu :)
OdpowiedzUsuńMniam, zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuń