niedziela, 8 września 2013

Ciasto kukurydziano-cytrynowe z mirabelkami. Babie lato.

Babie lato. To jeszcze nie jesień. 
Ciepłe wrześniowe powietrze, słoneczne światło w charakterystycznym kolorze. Cudowne w swej przytulności.

Jabłka, śliwki i pyszne pomidory. Sycę nimi wzrok, póki takie piękne.

Dziś poczęstujcie się ciastem kukurydzianym, aromatycznie pachnącym cytrynową skórką.

Na wierzchu swoje małe brzuszki prezentują mirabelki, urocze małe śliweczki, często dyskryminowane.

Idealne do herbaty i książki na wrześniowe popołudnie.



Ciasto kukurydziano-cytrynowe z mirabelkami

na okrągłą foremkę o średnicy 19cm

2 szklanki mąki kukurydzianej
3 jajka
3/4 szklanki cukru
skórka otarta z 1 cytryny
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
2/3 szklanki oleju rzepakowego
200g wypestkowanych mirabelek
cukier puder

Piekarnik rozgrzewamy do 180st, blachę wykładamy papierem do pieczenia.
W misce ucieramy jajka z cukrem na puszysta masę.
Dodajemy resztę składników i jeszcze chwilę ucieramy, aż ciasto będzie gładkie. 
Przelewamy do formy, na górze układamy połówki mirabelek miąższem do dołu.
Pieczemy 35-40 minut do "suchego patyczka", wierzch ma być rumiany.
Wyjmujemy z formy, studzimy.

Podajemy z cukrem pudrem i czarną herbatą.

Smacznego!






Pozdrawiam!
Praline

ps. Dopakowałam plecak i jestem drodze. Do przeczytania!

2 komentarze:

  1. Wspaniałe ciasto.
    Piękne zdjęcia.
    Zapraszam serdecznie do mnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nigdy nie jadłam ciasta kukurydzianego, a tak optymistycznie wygląda, takie żółciutkie, bardzo chętnie bym skosztowała :D Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony ślad.
Zapraszam ponownie ;)