niedziela, 1 kwietnia 2012

Chrup, chrup, mniam, mniaam...



Za oknem mam śnieg.
Wiatr targa długie (nie wiem kiedy one tak urosły) włosy.
Mijam mój nowoodkryty, malutki, ale wspaniale wyposażony, ulubiony.. warzywniak.
Jest w nim wszystko. Powinnam założyć kartę stałego klienta.
Uśmiechając się do Pań ekspedientek, które nawet jedno jabłko dla mnie myją, żebym mogła zjeść w drodze na przystanek, zapraszam na sałatkę :)
Sałatka szpinakowa z gruszką i pistacjami  
na porcję
  • 2 garście świeżego szpinaku (ok 70gr)
  • jedna mała gruszka
  • 2 łyżki pistacji
  • łyżka oliwy
  • łyżeczka soku z limonki
Szpinak myjemy i jeśli jest duży, rwiemy na mniejsze kawałki.
Gruszkę obieramy i kroimy w ósemki.
Pistacje lekko siekamy (lub kładziemy na nich szeroki nóż i raz, a porządnie dociskamy).
Wszystko układamy na dużym talerzu i skrapiamy oliwą oraz sokiem z limonki.

**Dla odważnych polecam dodać łyżkę syropu z czarnego bzu.
    Sałatka jest pyszna!


Udanej niedzieli!
Serdecznie pozdrawiam po tygodniowej przerwie i witam w Kwietniu!
Praline

7 komentarzy:

  1. czy to ten szpinak który wczoraj obierałam i dzieliłam? ^^
    mniam, smakowity c:

    do środy *

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna sałatka, a sprzedawczyń w warzywniaku zazdroszczę! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi pysznie;) Bardzo mi się podoba pierwsze zdjęcie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękne zdjęcia.
    w szczególności to pierwsze.

    OdpowiedzUsuń
  5. poezja...uwielbiam takie proste przepisy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubie takie polaczeni smakow w salatce.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ooo...pysznie :-)

    A takie sklepy są najlepsze - żaden hipermarketowy moloch nie ma startu do kilku znajomych pań, świeżych warzyw i szerokiego wyboru...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony ślad.
Zapraszam ponownie ;)