Odkąd pamiętam, uwielbiam jajka.
Preferuję białko, lecz jeśli żółtko jest lekko ścięte, jednocześnie pozostając w środku płynnym, ciężko się wtedy zdecydować.
Jajka są powszechnie znane.
Na twardo, na miękko, w żurku, w jajecznicy, w omlecie, w sałatce (zapaćkane majonezem), podstawowy składnik ciast!
Rodzajów jajek też mamy bądź ile. Kurze, kacze, przepiórcze, strusie.. Jedynki, dwójki, trójki, zerówki, od zielononóżek..
Wiemy, że najlepsze są te zerówki.
Ale naj naj, są te od sąsiadki z kurnikiem ;)
Dziś zapraszam Was na najprostszą pastę jajeczną.
Pyszna białkowa bomba na początek lub zakończenie dnia.
Expresową!
Przepis podstawowy jest banalnie prosty.
na 2 porcje śniadaniowe
- 3 jajka ugotowane na twardo (lecz nie przegotowane!)
- łyżka majonezu
- łyżka jogurtu
- łyżeczka musztardy
- szczypta soli i pieprzu
Jajka ucieramy na tarce (na średnich lub małych oczkach).
Dodajemy resztę składników i mieszamy.
Ot tyle ;)
Przepis oczywiście najsmaczniejszy, gdy go troszkę zmodyfikujemy!
Ja najbardziej lubię z tuńczykiem z wody (wtedy nie dodaję soli i pieprzu) lub drobno posiekanym rozmarynem/tymiankiem.
A już niedługo królować będzie szczypiorek!
Uwierzcie, do szczęścia nie potrzeba wiele :)
***
W moim ogrodzie, śnieg odkrył malutkie roślinki :)
Udanego tygodnia!
Pozdrawiam,
Praline
Fajna pasta,smaczna napewno,ale mnie bardzo interesuje co to za pyszny chlebek obok? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBo wiosna idzie, dużo wiosny.
OdpowiedzUsuńDziękuję za szlafrokowe pół godziny w dzisiejszym lekkim mrozie, tęskniłam za tym.
Odezwę się jak najszybciej,
całuję
Pasty jajeczne kocham, twoja bardzo prosta ale zachęcająca. A wiosny wypatruję z każdym dniem :)
OdpowiedzUsuńZapisuję! :D
OdpowiedzUsuń