poniedziałek, 3 listopada 2014

Krem czekoladowy

Czy widzieliście już Bożonarodzeniowe reklamy?
Ja od wczoraj spotkałam się z co najmniej czterema. 

***

Zapach świeżej pościeli, zimne i ożywiające powietrze są dla mnie nośnikiem informacji. Mówią "to już niedługo". 

Zapowiadają zimno, szczypiące policzki i nos. 
Zapowiadają czas pomarańczowych lampionów i herbaty goździkowej z miodem.

W przypływie chwilowego natchnienia i ochoty robię mus czekoladowy.
Gęsty i kojący. 
Brakuje tylko lekkiego i bielusieńkiego śniegu. Wiem, że na niego przyjdzie jeszcze pora.
Tymczasem, trochę paradoksalnie, z gwiazdkami i brokatem kroczę brzegiem Wisły wystawiając twarz do słońca. 




Krem/mus czekoladowy

na 2 duże lub 4 małe porcje
  • 100g mlecznej czekolady
  • 100g białej czekolady
  • 70ml mleka (min 2%)
  • 150ml śmietany kremówki
  • 1/4 łyżeczki cynamonu
  • 1 łyżeczka cukru pudru (można z niej zrezygnować, deser sam w sobie jest słodki)
  • 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
  • do dekoracji: kakao, jadalny brokat


Obie czekolady rozpuszczamy w kąpieli wodnej z dodatkiem mleka. Studzimy mieszając. Dodajemy ekstrakt waniliowy.
Śmietanę z cukrem ubijamy na sztywno. Delikatnie łączymy z masą czekoladową.
Śmietana może się rozpuścić, ale zawsze zostanie coś z jej pulchności.
Podajemy od razu lub po godzinie w lodówce (wtedy pozostaje nam jedzenie łyżeczką, jest równie pyszne!).

Smacznego!






Dobrego tygodnia!
Pozdrawiam,


Praline

9 komentarzy:

  1. oh cudeńka! muszą genialnie smakować, kiedy mi takie zrobisz? O. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tylko rozwikłasz swoje "O." będziemy mogły/li podyskutować :)

      Usuń
  2. Pięknie i smacznie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne słoiczki! Możesz powiedzieć skąd? :) Już nie wspomnę o zawartości, bo na sam widok ślinka cieknie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słoiczki kupiłam kilka lat temu we francuskim Lidlu z jakimś serkiem w środku :)

      Usuń
  4. Mmm, boski :)
    Ja reklam nie widziałam, ale mało telewizji oglądam... Za to w klepach już pełno świątecznych ozdób :)
    Taki krem to musi być czysta rozkosz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Krem czekoladowy! to jest to! Chyba przygotuje go na długi weekend.:) Planowałam rogale marcińskie, ale znowu nie kupiłam maku przez internet.. ;)
    Praline, masz może instagrama? Albo inne miejsce ze zdjęciami, bo ogromnie mi się podobają! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Olino za miłe słowa!
      Instagrama się jeszcze nie dorobiłam. Na facebookowym profilu Lendryggena jest więcej zdjęć. Najszybciej jednak będzie przeglądnąć cały blog :) Nie jest tego bardzo dużo, w sam raz na wieczór :)


      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Z facebookowym profilem jestem na bieżąco.:) a czytam Cię dość długo, więc wrócę do pierwszych postów.:)
      Dziękuje za odpowiedź. :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony ślad.
Zapraszam ponownie ;)