Message!
Dzis troche nie kulinarnie.
Po pierwsze musze Was juz na wstepie uprzedzic, ze polskie znaki znikly z mozliwosci oferowanych przez moj komputer.
Po drugie, trzecie i kolejne....
W mojej kuchni nic ciekawego i odkrywczego ostatnio nie powstaje.
Razem z E. szalejemy z jej Thermomixem. Robimy najlepsze domowe lody i pyszne soki.
Razem z dzieciakami z zaprzyjaznionych rodzin chodzimy na dlugie i ekstremalne spacery oraz rozmawiamy o lawinach, wulkanach, Sloncu. Fajnie byc przydatna ciocia :)
Razem z siostra odkrywamy magie gier planszowych (tych bardziej i tych mniej znanych).
Jednak to, co ostatnio pochlania najwiecej mojego czasu (oprocz kochanych maluchow :)) to odbudowywanie zaniedbanej formy (uciski za motywacje dla Gosi) i doglebna analiza nowo nabytych ksiazek (wasny prezent z okazji urodzin bloga :)).
W mojej biblioteczce zamieszkaly:
Jest w czym wybierac! Oczywiscie bardzo mnie ciekawi ile przepisow z tych pozycji uda mi sie zmaterializowac. Macie ktoras z nich? Co sadzicie?
Postaram sie cos tu skubnac jeszcze przed nieublagalnym koncem moich wakacji.
Serdecznie Was pozdrawiam i sciskam!
Praline
Nie mam, ale planuję w końcu zakupić jakąś kulinarną książkę, bo jestem w posiadaniu tylko dwóch..
OdpowiedzUsuńJa mam kilka książek kucharskich, ale przeważnie służą mi do oglądania i zachwycania się. Te wyżej kupiłam na Amazonie, wychodzą dużo taniej niż w Polsce.
UsuńPozdrawiam! :)
Również nie mam żadnej z nich ale widzę, że bardzo ciekawe pozycje zakupiłaś :) Czekam na jakiś przepis z którejś z nich :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie będziesz musiała długo czekać :)
UsuńBardzo mi sie tytul notki podoba:)
OdpowiedzUsuńI gratuluje, ze zdecydowalas sie na sport:) Ja po maly tez juz sie chce wdrozyc w jakis rytm dnia z ruchem wlacznie.
Serdecznosci.
Dawno temu byłam 'fitness girl', ale później trochę sobie odpuściłam, co niestety widać. Znów poznaje jak to wspaniale jest się zmęczyć :)
UsuńPozdrawiam!
widzę,że efektywnie spędzasz czas! zazdroszczę gier planszowych i książek!!! szczególnie tych Jamiego choć widzę, że po angielsku a ja z tym językiem na bakier :)
OdpowiedzUsuńMam ostatnią, w dodatku zakupiłam ją za 10zł :)!! Jeszcze nic nie próbowałam z niej robić, ale to wynika raczej z tego, że potrzebuję odrobinę czasu by zaopatrzyć się w kilka składników.
OdpowiedzUsuńpowtórzę się pewnie, ale największą motywacją to Wy jesteście dla mnie :)))
OdpowiedzUsuńdziękuję za uściski i pozdrawiam serdecznie :)
"Masz wiadomość" to piękny film z Meg Ryan w jednej z roli głównych:)
OdpowiedzUsuńVersemovie to natomiast blog wierszem pisany poruszający wątki filmowe, ale także muzykę i życie codzienne. Obecnie ciąg porównań do "Masz wiadomość"(1998). Proponuję ich interpretację lirykami, ale jak najbardziej innych mogą być różne, więc zapraszam do dyskusji:)