Kto ma podły humor z powodu wiosny uciekinierki?
Przyszła z wielką mocą i schowała się za chmurami.
Meteopaci wariują, a ja im szczerze współczuję.
W takiej sytuacji jak zwykle z ratunkiem przychodzi kojąco szumiący piekarnik.
I treściwy suflet, który jest jeszcze trochę jesienno-zimowy, ale ma całkiem dobre rokowania do wiosennych klimatów.
Do przepisu wprowadziłam małe zmiany, dzięki którym finał był zadowalający.
Suflet ziemniaczano serowy
źródło klik
na 6 małych porcji (takich jak na zdjęciu)
Przyszła z wielką mocą i schowała się za chmurami.
Meteopaci wariują, a ja im szczerze współczuję.
W takiej sytuacji jak zwykle z ratunkiem przychodzi kojąco szumiący piekarnik.
I treściwy suflet, który jest jeszcze trochę jesienno-zimowy, ale ma całkiem dobre rokowania do wiosennych klimatów.
Do przepisu wprowadziłam małe zmiany, dzięki którym finał był zadowalający.
Suflet ziemniaczano serowy
źródło klik
na 6 małych porcji (takich jak na zdjęciu)
- 30 g masła
- łyżka bułki tartej
- 20 g mąki
- 125 ml mleka
- 60 g twardego sera koziego
- 10 g serka śmietankowego
- łyżka wędzonej papryki w proszku
- szczypta soli
- szczypta pieprzu
- szczypta chili w proszku
- kilka listków bazylii
- 1/2 łyżeczki tymianku
- 70 dag ugotowanych ziemniaków, utłuczonych z odrobiną masła i mleka
- 2 jajka (dałam 3 białka i 2 żółtka)
- 2 małe pomidory
Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni.
Foremki wysmarowujemy masłem i oprószamy bułką tartą.
Na patelni roztapiamy masło, a następnie dodajemy mąkę i mleko.
Do gęstej masy dodajemy ser kozi i serek śmietankowy. Kiedy się rozpuści, wsypujemy przyprawy.
Gęstą masę mieszamy z ziemniakami i żółtkami, zdejmujemy z ognia.
W misce ubijamy białka z solą, do uzyskania sztywnej piany.
Dodajemy je do masy w trzech ratach. Delikatnie mieszamy.
Dodajemy pokrojone pomidory.
Przygotowane foremki wypełniamy masą i wyrównujemy ich powierzchnię łyżką.
Pieczemy przez około 20 minut. Studzimy.
Smacznego!
Nie przejmujcie się jeśli suflet opadnie, każdemu się zdarza.
Suflety są idealne dopóki siedzą w cieplutkim piekarniku ;)
Pozdrawiam!
Praline
Foremki wysmarowujemy masłem i oprószamy bułką tartą.
Na patelni roztapiamy masło, a następnie dodajemy mąkę i mleko.
Do gęstej masy dodajemy ser kozi i serek śmietankowy. Kiedy się rozpuści, wsypujemy przyprawy.
Gęstą masę mieszamy z ziemniakami i żółtkami, zdejmujemy z ognia.
W misce ubijamy białka z solą, do uzyskania sztywnej piany.
Dodajemy je do masy w trzech ratach. Delikatnie mieszamy.
Dodajemy pokrojone pomidory.
Przygotowane foremki wypełniamy masą i wyrównujemy ich powierzchnię łyżką.
Pieczemy przez około 20 minut. Studzimy.
Smacznego!
Nie przejmujcie się jeśli suflet opadnie, każdemu się zdarza.
Suflety są idealne dopóki siedzą w cieplutkim piekarniku ;)
Pozdrawiam!
Praline
Suflety wyglądają naprawdę pysznie. :) Chyba muszę się zaopatrzyć w te foremki. :)
OdpowiedzUsuńCzyli jak tak zimno to... MYK...! do piekarnika z sufletem i już będzie lepiej:)
OdpowiedzUsuńPogoda na Twoich zdjęciach ma się dobrze, jak suflety:)
Pozdrowień moc! Czekajmy cierpliwie:), mimo wszystko wkoło się zieleni:)