Aż wierzyć się nie chce, mamy grudzień i to zaawansowany.
Brak śniegu mnie nie przeraża, czasem nawet wręcz cieszy.
Mogę nosić jesienny płaszczyk i ulubione buty pasujące do wszystkiego.
Pisząc te słowa podjadam trzecią partię świątecznych pierniczków, w których to ukryte są najlepsze skarby.
Tymczasem wracam do ciasta.
Niesamowicie puszyste i kakaowe. Zachwyca z daleka i udaje Wuzetkę
Zrobiłam je w półtorej godziny, tempem expresowym. Uda się każdemu, wystarczy odrobina chęci.
Swoje ciasto piekłam w małej prostokątnej blaszce, a masę podzieliłam przez pół.
Przepis podany niżej pasuje idealnie do klasycznej blaszki.
Ciasto kakaowe z powidłami śliwkowymi
na formę 20x30cm
Biszkopt
źródło
Blachę wykładamy papierem do pieczenia.
Piekarnik rozgrzewamy do 170st.
Białka ubijamy aż się spienią (ok 2 minuty). Dodajemy po łyżce cukier, cały czas miksując.
Ubijamy do uzyskania lśniącej masy. W osobnej misce łączymy przesianą mąkę i kakao.
Mieszając na najmniejszych obrotach, do połączenia składników.
Ciasto przekładamy do formy, pieczemy 35 minut.
Po wyjęciu z piekarnika studzimy.
Masa budyniowa
Mąki i cukier mieszamy z 1/2 szklanki mleka. Resztę mleka zagotowujemy, dodajemy mączną mieszaninę i ponownie zagotowujemy.
Odstawiamy do całkowitego wystygnięcia (polecam przykryć rondelek folią aluminiową żeby nie powstał kożuch).
Do przełożenia i nasączenia
słoik (270g) powideł śliwkowych
70 ml czerwonego wina (można zastąpić herbatą)
70 ml czarnej herbaty
Wykończenie
Biszkopt dzielimy na 2 blaty. To co było górą ciasta, niech teraz będzie dołem.
Oba równomiernie nasączamy winem i herbatą, smarujemy powidłami.
Masło ucieramy na puszystą masę dodając po łyżce budyniu i mascarpone.
Tak przygotowaną masę przekładamy na przygotowany spód, przykrywamy drugim blatem (polecam robić to w blaszce, dzięki temu ciasto nie "rozjedzie się")
Ciasto wkładamy do lodówki na przynajmniej godzinę, choć najlepiej smakuje po spędzonej tam nocy.
Przed podaniem oprószamy cukrem pudrem.
Smacznego!
Pozdrawiam!
Praline
Brak śniegu mnie nie przeraża, czasem nawet wręcz cieszy.
Mogę nosić jesienny płaszczyk i ulubione buty pasujące do wszystkiego.
Pisząc te słowa podjadam trzecią partię świątecznych pierniczków, w których to ukryte są najlepsze skarby.
Tymczasem wracam do ciasta.
Niesamowicie puszyste i kakaowe. Zachwyca z daleka i udaje Wuzetkę
Zrobiłam je w półtorej godziny, tempem expresowym. Uda się każdemu, wystarczy odrobina chęci.
Swoje ciasto piekłam w małej prostokątnej blaszce, a masę podzieliłam przez pół.
Przepis podany niżej pasuje idealnie do klasycznej blaszki.
Ciasto kakaowe z powidłami śliwkowymi
na formę 20x30cm
Biszkopt
źródło
- 7 jajek
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1/3 szklanki gorzkiego kakao
Blachę wykładamy papierem do pieczenia.
Piekarnik rozgrzewamy do 170st.
Białka ubijamy aż się spienią (ok 2 minuty). Dodajemy po łyżce cukier, cały czas miksując.
Ubijamy do uzyskania lśniącej masy. W osobnej misce łączymy przesianą mąkę i kakao.
Mieszając na najmniejszych obrotach, do połączenia składników.
Ciasto przekładamy do formy, pieczemy 35 minut.
Po wyjęciu z piekarnika studzimy.
Masa budyniowa
- 2 łyżki mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki drobnego cukru
- 500ml mleka
- 125g masła
- 100g mascarpone
Mąki i cukier mieszamy z 1/2 szklanki mleka. Resztę mleka zagotowujemy, dodajemy mączną mieszaninę i ponownie zagotowujemy.
Odstawiamy do całkowitego wystygnięcia (polecam przykryć rondelek folią aluminiową żeby nie powstał kożuch).
Do przełożenia i nasączenia
słoik (270g) powideł śliwkowych
70 ml czerwonego wina (można zastąpić herbatą)
70 ml czarnej herbaty
Wykończenie
Biszkopt dzielimy na 2 blaty. To co było górą ciasta, niech teraz będzie dołem.
Oba równomiernie nasączamy winem i herbatą, smarujemy powidłami.
Masło ucieramy na puszystą masę dodając po łyżce budyniu i mascarpone.
Tak przygotowaną masę przekładamy na przygotowany spód, przykrywamy drugim blatem (polecam robić to w blaszce, dzięki temu ciasto nie "rozjedzie się")
Ciasto wkładamy do lodówki na przynajmniej godzinę, choć najlepiej smakuje po spędzonej tam nocy.
Przed podaniem oprószamy cukrem pudrem.
Smacznego!
Pozdrawiam!
Praline
Jakie jak pysznie wygląda ! Szczególnie ten krem <3
OdpowiedzUsuńdawno nie jadłam ciasta z powidłami:) twoje wygląda świetnie, pewnie tak samo dobrze smakuje:) zajrzyj w wolnej chwili do mnie:) zapraszam i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń