Gdy zaopatrzę się w rękaw cukierniczy z tylkami z prawdziwego zdarzenia i zrobię ich tysiące, w końcu będą idealne.
Makaroniki.
Powodujące zawrót głowy.
Uzależniające i zatrzymujące czas.
Delikatne i piękne.
Kapryśne i wymagające jednocześnie.
Pierwsze jadłam trzy lata temu w legendarnej Laduree i wciąż czuję ich smak.
Są nie do podrobienia.
Dziś moja kolejna próba.
Urocze w swej niedoskonałości.
Pyszne.
Spróbujcie. Najwyżej będą nieidealne ;)
Makaroniki kawowe z kremem czekoladowym
źródło: Raspberricupcakes
Piekarnik rozgrzewamy do 140-150 stopni.
Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę.
Dodajemy po łyżce cukier i ucieramy jak bezę.
W osobnej misce łączymy cukier puder z migdałami, kakaem i kawą.
Delikatnie mieszamy, dodając składniki suche do mokrych.
Masę przekładamy do rękawa cukierniczego i "wyciskamy" małe krążki na blachę.
Odkładamy na ok 30 minut do wysuszenia (w tym czasie na makaronikach powstaje charakterystyczna skorupka). Pieczemy 20-25 minut minut.
Studzimy.
Krem czekoladowo-kawo kawowy
125g mascarpone
50g czekolady
1 łyżka kakao
1/2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, dodajemy ekstrakt i kawę. Studzimy.
Łączymy z mascarpone i kakao, odstawiamy na chwilę "do odpoczęcia".
Każde dwa ciasteczka przekładamy kremem. Jemy.
Smacznego!
Dobrej niedzieli!
Pozdrawiam!
Praline
Makaroniki.
Powodujące zawrót głowy.
Uzależniające i zatrzymujące czas.
Delikatne i piękne.
Kapryśne i wymagające jednocześnie.
Pierwsze jadłam trzy lata temu w legendarnej Laduree i wciąż czuję ich smak.
Są nie do podrobienia.
Dziś moja kolejna próba.
Urocze w swej niedoskonałości.
Pyszne.
Spróbujcie. Najwyżej będą nieidealne ;)
Makaroniki kawowe z kremem czekoladowym
źródło: Raspberricupcakes
- 100g białek (wyciągamy je 24-36h wcześniej i w miseczce przechowujemy w temperaturze pokojowej, weźcie odrobinę więcej, bo mają tendencje do "wyparowywania")
- szczypta soli
- 110g mielonych migdałów
- 200g cukru pudru
- 56 g zwykłego cukru
- 1 łyżka kakao
- 1/5 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
Piekarnik rozgrzewamy do 140-150 stopni.
Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę.
Dodajemy po łyżce cukier i ucieramy jak bezę.
W osobnej misce łączymy cukier puder z migdałami, kakaem i kawą.
Delikatnie mieszamy, dodając składniki suche do mokrych.
Masę przekładamy do rękawa cukierniczego i "wyciskamy" małe krążki na blachę.
Odkładamy na ok 30 minut do wysuszenia (w tym czasie na makaronikach powstaje charakterystyczna skorupka). Pieczemy 20-25 minut minut.
Studzimy.
Krem czekoladowo-kawo kawowy
125g mascarpone
50g czekolady
1 łyżka kakao
1/2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, dodajemy ekstrakt i kawę. Studzimy.
Łączymy z mascarpone i kakao, odstawiamy na chwilę "do odpoczęcia".
Każde dwa ciasteczka przekładamy kremem. Jemy.
Smacznego!
Dobrej niedzieli!
Pozdrawiam!
Praline
Nieidealne a jednak piękne :)
OdpowiedzUsuńDoskonałe!
OdpowiedzUsuńIdealne w swojej nieidealności :) Piękne!
OdpowiedzUsuńMoje wypieki też nie wychodzą idealnie. Narobiłaś mi strasznej ochoty na coś słodkiego.
OdpowiedzUsuńO matko! Wpadnij do nas :) tak pysznie.... że chyba mnie zmobilizowałaś i jutro coś upiekę :) :D
OdpowiedzUsuńOd 30 lat jestem zakochana w makaronikach. Zobaczyłam je we Francji i pokochałam.... Zbieram wszystkie przepisy, te orginalne i te z którymi eksperymentuje. Smakują zawsze przepysznie, wyglądają róznie. No, cóż, makaroniki to cukiernicza diva, mają swoje humory. Dzisiaj będę piekła czekoladowe. Te oraz inne, można zobaczyc na moim blogu.
OdpowiedzUsuńhttp://czekolada2.blog.pl/. Życzę radośći w czarowaniu w kuchni. Iwona
http://czekolada2.blog.pl/