Ja jak zwykle kalkulowałam, że nie stać mnie na kolejną „zwykłą czarną”, bo miałam oszczędzać na nowy telefon, kaszmirowy sweter i weekend w Paryżu. Trudno, weszłam. Jak zwykle.
To uczucie, kiedy
czujesz się jak człowiek na poziomie. Bo cię stać, bo masz fajne
okulary. Po raz kolejny rzuciłam grzeczne i szczere „dzień dobry,
zwykłą czarną poproszę”. A ona za ladą znów popatrzyła na
mnie wzrokiem „serio?”. Szybko dodałam „chyba, że macie coś
bez mleka”.
Mieli. Zapłaciłam.
Rzuciła rzeczy w kąt i dopiero go zauważyłam. W jednej z tych
sieciowych, dworcowych kawiarni. Zaraz przy szybie. Na pierwszy rzut
oka niezauważony. Siedział i czytał. Albo przeglądał fejsa. Miał
idealne okulary i bystre oczy. I obserwował mnie od wejścia. Kiedy
czekam też to robi. Niby ukradkiem, ale zauważalnie.
A ja znów udaję
księżniczkę i tylko uśmiecham się pod nosem. Odbieram kawę,
zdejmuję płaszcz, poprawiam włosy.
Odwracam się, żeby
w końcu przyłapać to spojrzenie i odwzajemnić się uśmiechem.
A jego już nie ma.
Czy właśnie
zaprzepaściłam szansę na wielkie laf story, albo miłe 1o minut czekania?
Nie żałuj
uśmiechu. Nigdy nie wiesz kiedy okazje do obdzielenia nim innych się
skończą.
A czekoladowa kawa
bez mleka i bitej śmietaty przybierze gorzki smak.
Praline
"Uśmiechaj się, do każdej chwili uśmiechaj.." śpiewała Anna German. Zawsze, do każdej chwili, bo ponoć nie wiadomo kiedy ktoś może zakochać się w Twoim uśmiechu ;) ale nie chodzi przecież tylko o zakochanie. To po prostu jest takie miłe. To uczucie, kiedy czujesz się jak człowiek na poziomie. Bo cię stać. Bo cię stać na uśmiech posłany mijanemu właśnie człowiekowi. Człowiekowi obcemu i nieznajomemu, ale wartemu tego uśmiechu, właśnie dlatego, że jest po prostu człowiekiem. Lubię to uczucie - po prostu mnie na to stać i w kwestii uśmiechu jestem rozrzutna. Czasami w zamian otrzymuję podejrzliwe spojrzenie - trudno! - ale zdarzyło mi się też usłyszeć na ulicy "Jaki piękny uśmiech!".
OdpowiedzUsuńWierzę, Praline, że szansa na wielkie love story jeszcze wcale nie zaprzepaszczona! ;) Pięknego weekendu :)
Uśmiech działa cuda :)
OdpowiedzUsuń